Obiecuję, że rozdział niebawem dodam (albo jakąś miniaturkę, zobaczę jeszcze na co moja Wena będzie miała ochotę), ale zaznaczę też, że w wakacje niestety nie będę publikowała nowości tak często, jakbym chciała. Jak pisałam, zgłosiłam się do Tasiemca na Mirriel i prawdopodobnie w ciągu następnych trzech miesięcy nic innego nie będzie mi zaprzątało głowy. Plus jest taki, że jeżeli uda mi się napisać to opowiadanie (trzymajcie kciuki!) wkleję je od razu na Melodie! :)
Szablon nie wygląda zbyt zachęcająco, aczkolwiek będę musiała go na razie tak zostawić. Chwilowo siedzę w Warszawie i pracuję, wracam za niecałe dwa tygodnie i dopiero wtedy będę mogła się nim jako-tako zająć.
Jeszcze powrócę na moment do Fortuny. Mam dla Was prezent, krótki fragmencik, mam nadzieję, że się spodoba!
Jak myślicie, dlaczego James się upił? Czekam na Wasze interesujące pomysły, może ktoś trafi. :)Weszła do środka, skąd uderzył w nią odór alkoholu. Zmarszczyła nos, nie wiedząc dokładnie, czego się spodziewać. Przekroczyła próg salonu i oniemiała. James leżał rozciągnięty na kanapie, przy której rozwalone były dwie puste butelki Ognistej. Podeszła do przyjaciela, kucnęła przed nim i położyła mu rękę na kolanie. To był ich pierwszy fizyczny kontakt od paru dni, ale chyba nie dlatego Lily poczuła dreszcz. Potter otworzył oczy i zapijaczonym wzrokiem wpatrywał się w dziewczynę. Na jego twarzy malował się szok.- Lily?
Cieplutko,
Ew.
Hah, to mi dałaś powód do myślenia :D Zamiast pisać tasiemca, będę rozmyślać nad tym dlaczego James się upił :P
OdpowiedzUsuńHaha, na pewno. :) A w ogóle jak Ci idzie pisanie tasiemca? Mam nadzieję, że lepiej niż mi. :)
UsuńMam nadzieję , że napiszesz szybko rozdział bo nie mogę się go doczekać.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o rozdział Fortuny, to mam raptem nieco ponad 1000 słów i to rozgrzebanego tekstu. Nie jestem pewna, kiedy go skończę. Spróbuję jak najszybciej, ale nie obiecuję. Jak wspomniałam powyżej, głównie piszę tasiemca, więc resztę opowiadań spycham na dalszy plan.
UsuńCieszę się bardzo, że jest ktoś, kto czeka. :)
Cieplutko,
Ew
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńEw. Ew. Ew... z Oceny-Legilimens kiedyś czy się może mylę? ;)
OdpowiedzUsuńNie mylisz się. :) Furia! Kopę lat! :)
Usuńa jak ;) ależ ta blogosfera jest mała ;D
UsuńAno mała, ale to dobrze. :) Opowiadaj, co tam u Ciebie słychać? :)
UsuńA jakoś ostatnio wróciłam, ale z racji że onet teraz to jedno wielkie nieporozumienie to przeniosłam się na blogspota ;)
Usuńpiszę jak szalona, bo od października krucho z czasem będzie.
A co tam u Ciebie?
To ciekawie. A Ty teraz zaczynasz studia, tak? Bo szczerze mówiąc, już nie pamiętam, ile masz lat. :)
UsuńU mnie podobnie. W ciągu dwóch tygodni muszę skończyć całe opowiadanie, inaczej polegnę. Semestr zaczynam już we wrześniu i w następnym roku czekają mnie aż trzy sesje, więc za ciekawie nie jest. :)
Dokładnie, niedawno dostałam się na studia i im bliżej października tym coraz bardziej jestem przerażona ;p
OdpowiedzUsuńA na co idziesz?
Usuńmój ambitny plan przewiduje dwa kierunki ;) dziennikarstwo i germanistykę ;) obym dała radę.
UsuńA Ty co studiujesz, bo pojęcia nie mam?
Oho, to podziwiam i trzymam kciuki, oby się udało. :) Chemię, a dokładniej analitykę i diagnostykę chemiczną, więc w sumie nijak to się ma do pisania i do oceniania, i do czegokolwiek, co się wcześniej tknęłam. :P
Usuńjestem w szoku ;p byłam pewna, że skoro piszesz to jesteś zdecydowanie humanistką, a tu proszę jaka niespodzianka ;) no to w takim razie jestem pełna podziwu, serio. Chemia, to musi być cholernie trudne.
UsuńJakoś daję sobie radę, odpukać. :) I tutaj jest doskonały przykład, że nie tylko humaniści mogą pisać. Chociaż pewnie większości tak to lepiej wychodzi. :D
Usuńe tam, zobacz ilu masz czytelników. To o czymś świadczy ;) zresztą ja znam wielu "humanistów", którzy mimo dużej wiedzy jakoś talentu nie mają do pisania ;) zresztą gdyby każdy miał, to wszyscy bylibyśmy pisarzami ;)
UsuńTy też masz wielu, a dopiero zaczynasz, więc to też o czymś świadczy. Ja piszę już długo i pewnie, gdybym robiła to lepiej i w miarę systematycznie, byłoby ich więcej. Ale że zaniedbuję Melodię, to tak właśnie wychodzi. :P
UsuńSwoją drogą, Ty piszesz opowiadania już dawno zaczęte czy całkiem nowe? Przepraszam, ale nie potrafię sobie przypomnieć, o czym kiedyś pisałaś.
niestety każdemu z nas wiecznie brakuje czasu i tak to już jest, że jedno zaniedbujemy, żeby drugiemu poświęcić czas ;) a ja akurat jakoś mam problem z czytelnikami na blogspocie, na onecie miałam już wyrobioną markę, jeżeli tak to można nazwać, a tu zaczynam od nowa. Kiedyś też pisałam o hp, ale nowy portal --> nowe opowiadania ;D
UsuńA masz jeszcze tamte onetowskie blogi czy Onet Ci je usunął? Bo ja miałam taką nieprzyjemność, że wszystkie blogi poszły się... po prostu poszły. Tak samo OL, czego strasznie, strasznie żałuję...
Usuńnie chcesz tego czytać ;p większość sama usunęłam, jak reszta to nie wiem, bo już dawno nie sprawdzałam, ale niestety miałam tendencję do rozpoczynania nowych historii i jakoś nigdy ich nie kończyłam. Tym razem mam zamiar skończyć ;)
UsuńAle OL to były czasy...
UsuńTrzymam więc za Ciebie i za Twoje historie kciuki! Masz rację... Szkoda, że wszystko tak się potoczyło i OL najzwyczajniej w świecie upadło. Trochę szkoda tych wszystkich lat i włożonego wysiłku...
UsuńDziękuję bardzo, idę jak burza ;D dosłownie przed chwilą pojawiły się nowe rozdziały i na utkanej i na gwiazdach ;)
UsuńSzkoda OL i to bardzo, teraz umarło śmiercią naturalną, ale żal tego wszystkiego niesamowicie. Chociaż gdyby na onecie zostało stare OL byłoby co powspominać i do czego wracać.
Dokładnie, masz rację. Żal ocen, tych wszystkich fet... Aż nie do wiary, że ich nie zapisałam! Może Ty coś masz na dysku?
UsuńCieszę się. Obiecałam sobie, że przeczytam przynajmniej jedno z Twoich opowiadań. Głupio mi, bo nie pamiętam które... W każdym razie życzę Weny!
Dobra, wiem! Na gwiazdach. :P
Usuńniestety nie mam nic. Jakiś czas temu oddałam laptopa do naprawy i niestety wszystko przepadło...
UsuńTo ja cieszę się bardzo, są tam zaledwie trzy rozdziały plus prolog więc za dużo do czytania nie ma ;)
W takim razie już mam plany na weekend. :) Jak miło. :)
Usuńbardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńciekawe teksty tutaj znalazłam :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń