29 grudnia 2017

200 POST! + do wygrania KSIĄŻKA

Wesołych Świąt!
A raczej bardzo spóźnionych Wesołych Świąt. Życzę Wam też Szczęśliwego Nowego Roku, bo w zasadzie Sylwester już za pasem. :) Niech rok 2018 przyniesie wiele pomyślności i szczęścia, które sprawią, że wszystkie podjęte decyzje lub działania zakończą się sukcesem. Myślę tu szczególnie o noworocznych postanowieniach, aby dotrwać do końca. Swoją drogą, macie jakieś ciekawe? :)

Od 1-ego stycznia znów ruszam pełną parą z Melodyjkami. Ostatnio trochę je zapuściłam/zapomniałam, ale byłam chora. Wiem, to marne wytłumaczenie, jednak prawdziwe. Ponad tydzień leżałam w łóżku z antybiotykiem i na samą myśl przekręcenia się na bok dostawałam dreszczy, a co dopiero odpalenia laptopa i opublikowania postu.
Ale, ale, tak naprawdę ja nie o tym chciałam!
Okej, życzenia ważna rzecz, tłumaczenie się poniekąd też. Mogłam to jednak zrobić w notce nad rozdziałem, a nie w odrębnym poście. Dodaję go, ponieważ według obliczeń bloggera będzie on równo DWUSETNYM!

Z tego względu jestem wręcz niemożliwie szczęśliwa! Bo kto by się spodziewał, że tyle tu wytrwam? Ba, że ktoś nadal będzie wchodził na Melodie i czytał? Ja na pewno nie. Dlatego bardzo Wam dziękuję za, cóż, wszystko, bo gdyby nie Wy, strona już dawno zostałaby zakończona, zawieszona lub w ogóle usunięta.
Bawi mnie to, że z roku na rok, albo raczej z miesiąca na miesiąc, pojawiają się nowe opowiadania. Mam wrażenie, że Melodie trochę podupadają, bo zamiast pisać fanfiction potterowskie, jak zawsze, ja wymyślam jakieś dziecinne gówno o gwiazdach. Spróbuję się poprawić, obiecuję. W ogóle może marnie to będzie brzmiało, ale naprawdę zamierzam zakończyć WSZYSTKIE rozpoczęte historie. Pewnie zajmie mi to kupę czasu, lecz dopóki nie postawię tej przysłowiowej ostatniej kropki, nadal tu z Wami będę. Chyba że wcześniej umrę. :P
Można to potraktować jako wyzwanie na Rok 2018 - ale nie liczcie, że skończę te opowiadania od razu! To niewykonalne. :)

Dobra, ale znowu zaczęłam zbaczać z tematu.
Z racji tego, że to 200 post, mam dla Was prezent! Pamiętacie może, że kiedyś, dawno, dawno temu, moje współlokatorki zamieniły wersję elektroniczną Odwracając czas na papierową? (TU NOTKA). W każdym razie ostatnio trochę pogrzebałam w starych kartonach i znalazłam jeszcze jedną KSIĄŻKĘ!
I teraz propozycja dla Was: ktoś chętny? :)

Mam, niestety, wyłącznie jeden egzemplarz, dlatego mogę dać go tylko jednej osobie. Co wystarczy zrobić, aby go dostać? To proste!
1) Zaobserwować stronę
2) Napisać pod spodem w komentarzu, że chciałbyś/chciałabyś i pod jakim nickiem obserwujesz
3)* Możesz też polajkować fanpejdża, ale to warunek niekonieczny (po prostu będzie mi baaardzo miło).

Jakbyście puścili dalej ten post, żeby dotarł do większego grona, również bym się nie obraziła. :) Oczywiście, książka zostanie rozlosowana. Kiedy? To zależy od ilości zgłoszeń. Jeżeli będzie ich sporo, na co cholernie liczę, to myślę, że tydzień może dwa. W każdym razie będę Was informować na bieżąco!
Mam nadzieję, że niespodzianka się podoba.
Kolejnym postem będzie druga część sequelu Dziewczynki z ulicy, ale dodam go dopiero w styczniu. A co! :)

Teraz mogę się odmeldować z czystym sumieniem.
Najwyższy czas spiąć tyłek i coś napisać, nie? :)
Buziaki!

2 komentarze:

  1. Czołem!
    Również wszystkiego najlepszego w nowym roku ;).
    Wreszcie wróciłaś, myślałam już że cię porwali kosmici albo co innego :D.
    Oj, postanowienia noworoczne są i to całkiem poważne :P. Chociaż chyba raczej marzenia, bo postanowienia można sobie mieć :D.
    A książkę pewnie że bym chciała. Właśnie wczoraj poskładałam stertę z mojej własnej kolekcji, ale jeszcze kilka sztuk tam wejdzie ;). Wierz mi, że w obserwowanych znajdziesz mnie bez problemu, nic wymyślnego :D zwyczajnie do imienia mam dodane S. ;). Właściwie to czemu nie zrobiłam tego wcześniej ?! :D.
    Fanpejdża polubię oczywiście w najbliższym czasie, póki co mam małe urwanie głowy :D.
    Czekam więc, na nowy rozdział, liczę że choroba odeszła bezpowrotnie i nie będzie więcej mieszać nam szyków :P.
    Pozdrawiam!
    Monika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czołem. ;P
      Jeżeli porwali mnie kosmici, to musieli wyczyścić mi pamięć. Poza tym chyba im się nie spodobałam, bo szybko mnie zwrócili. XD

      Chora jestem, niestety, dalej (jak co roku w Sylwestra w sumie), ale głupie bakterie mnie nie zatrzymają. Wokół mnóstwo leków i innych okropieństw, więc myślę, że już niedługo. :P

      Pozdrowienia! :*

      Usuń